Post by TrybunPost by XLPost by TrybunPost by XLPost by TrybunPost by XLPost by TrybunPost by XL- napisała Ewka, która nigdy w historii tej grupy nie podjęła się
zainicjowania żadnego nowego tematu. 🙈
Może nie lubi polityki, i ma świadomość że jak napisze coś w temacie
grupy to i tak nikt nie podejmie dyskusji?
A ta „świadomość” to zapewne na podstawie tych tysięcy twórczo zapodanych,
a niepodjetych tu przez nikogo, tematów 😕🙄
Poza tym TRZEBA MIEĆ TO COŚ, by potrafić zainteresować tematem.
Przecie wystarczy mały wgląd aby zobaczyć co interesuje użytkowników na
tej grupie. Było sporo ciekawych tematów i nawet kilku userów na takie
tematy zorientowanych, Jednak nawet w czasach świetności odzew grupy był
znikomy.
No tak, tu się zgodzę - aby zainteresować to trzeba mieć to COŚ!😉
No i ja to mam. Ale teraz już mi się nie chce. Mam zupelnie inne zajęcie i
hobby, o którym całe lata tylko sobie marzyłam, zamiast je po prostu
ZREALIZOWAĆ. To nara, lecę 😊
Jasne że masz.. Ale napisanie czegoś na grupie, aby wymienić się
poglądami na taki czy inny temat nie musi zaraz oznaczać hobby. Tak ze
tu zupełnie nie rozumiem Ewy. Usenet, nawet ten teraźniejszy, ubogi to i
tak coś na znacznie wyższym poziomie niż np głupawe netowe czaty, czy
ściśle tematyczne fora..
Domyślam się że ta Twoja nowa pasja to polityka?😮
Polityka to moja bardzo stara pasja i obecnie jest na drugim miejscu po…
strzelectwie dynamicznym, od ponad roku. 😊😊😊
Oj, pewnie to w dzisiejszych czasach dość kosztowne hobby? Z czego
strzelasz?
Strzelam ze wszystkiego prócz tego, co dla mnie za ciężkie, aby z tym
biegać - ale preferuję broń krótką (a najbardziej bezkurkowce 9mm), w
strzelaniu z której doszłam do sporej wprawy w statyce (nie chwaląc się -
z 15-20 m wszystko w czarnym), a obecnie pracuję nad szybkością i celnością
dubletów do tarczy/blachy i celnością w dynamice 🙂
Mąż zachwycony, zresztą to za jego namową weszłam w to szybką decyzją „z
biegu” - zaczęło się bowiem bardzo niewinnie, po prostu od urodzinowego
prezentu od córki w postaci wykupionych dla mnie kilku zajęć z instruktorem
na strzelnicy. Córcia zna moją historię licealnych osiągnięć w strzelaniu z
kbks na P.O. i pozostałą po tym na lata tesknotę i znalazła dobry sposób na
zmuszenie mnie do konkretnej decyzji po latach. No i co - na pierwszych
zajęciach wszystko w czarnym to jednak super motywacja. Nie da się jej nie
ulec. No i świetny instruktor też dał mi kopa do kontynuacji. I tak od
lipca zeszłego roku łażę na strzelnicę kilka razy w mcu, co tydzień lub 2
razy w tyg., bo obecnie to już nałóg, który sporo kosztuje, owszem, ale
pochłania przecież “tylko” te pieniądze, które normalnie wydałabym na
ciuchy, buty i torebki. Sam zysk 🤣🤣🤣
Post by TrybunJakieś czas temu też trochę strzelałem, jako myśliwy. Ale to
grono to zdziczeniem przewyższa nawet polityków,
Trochę ludzi z tego grona już poznałam i są różni, fajni też. Natomiast w
strzelectwie, które ja uprawiam, spotykam samych super ludzi, w tym także
sporo kobiet, co też jest wspaniałe. I ta atmosfera! Nie liczy się ani
wiek, ani płeć, ani poglądy, bardzo zrównoważeni i konkretni, przyjaźni i
pomocni oraz rozgarnięci i ogarnięci ludzie. Mega. Tego szukałam.
Post by Trybunto już nie hobby a
środek dla zdobycia mięsa, bez żadnych zahamowań,
E no, mięso ze sklepu jest łatwiejsze w zdobyciu i tańsze, więc raczej nie
chodzi o mięso, lecz o zabijanie :(
Post by Trybuntak że dałem sobie
spokój z "myślistwem".
Zastąp to czymś, bo zdziadziejesz ;) Ja się bronię jak mogę, strzelnica
moja, zaraz wykupię kartę klubową na następny rok 😊
--
XL wiosenna