Discussion:
Nimfofilia
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Darko
2004-05-15 14:40:28 UTC
Permalink
Nimfofilia - potrzeba seksualna bądź skłonność seksualna dojrzałego mężczyzny
ukierunkowana na dziewczęta we wczesnym okresie dojrzewania

Hej!
Posiadam sklonnosci w/w.
Co zrobic aby je jakos zalagodzic, badz by zniknely? :(

Pozdrawiam
Darek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Paweł Niezbecki
2004-05-15 14:58:30 UTC
Permalink
Post by Darko
Nimfofilia - potrzeba seksualna bądź skłonność seksualna dojrzałego
mężczyzny ukierunkowana na dziewczęta we wczesnym okresie dojrzewania
Hej!
Posiadam sklonnosci w/w.
Co zrobic aby je jakos zalagodzic, badz by zniknely? :(
Jakoś inaczej je nazwać? Odpowiednia nazwa to podstawa sukcesu!
(Zob. wątek o 'wrogach' i 'przyjaciołach').

Spróbuj np. tak 'niewinne umiłowanie piękna młodych, rozkwitających
pączuszków'.

I Nigdy, przenigdy, nie używaj słowa 'seks' w tym kontekście!

A serio: napisz więcej. Na przykład, czy kiedykolwiek zrealizowałeś lub
usiłowałeś zrealizować swoje pragnienia?

Czy sytuacja się nie zmienia w czasie? (inaczej mówiąc, czy wiek obiektów
pożądania nie rośnie trochę wraz z Twoim starzeniem się - tak że może już
niedługo Twoje pragnienia staną się legalne?) A może wystarczałoby Ci, żeby
kobieta byłaby zrobiona na nimfetkę (oczywiście nie w okolicznościach zbyt
nierealistycznych). Jeśli tak, to na pewno znalazłbyś amatorkę do takich
zawodów!

Jaki jesteś w innych sferach życia?

Paweł (laik psychologiczny)
z***@autograf.pl
2004-05-16 17:32:07 UTC
Permalink
Post by Paweł Niezbecki
Jakoś inaczej je nazwać? Odpowiednia nazwa to podstawa sukcesu!
(Zob. wątek o 'wrogach' i 'przyjaciołach').
Spróbuj np. tak 'niewinne umiłowanie piękna młodych, rozkwitających
pączuszków'.
I Nigdy, przenigdy, nie używaj słowa 'seks' w tym kontekście!
A serio: napisz więcej. Na przykład, czy kiedykolwiek zrealizowałeś lub
usiłowałeś zrealizować swoje pragnienia?
Czy sytuacja się nie zmienia w czasie? (inaczej mówiąc, czy wiek obiektów
pożądania nie rośnie trochę wraz z Twoim starzeniem się - tak że może już
niedługo Twoje pragnienia staną się legalne?) A może wystarczałoby Ci, żeby
kobieta byłaby zrobiona na nimfetkę (oczywiście nie w okolicznościach zbyt
nierealistycznych). Jeśli tak, to na pewno znalazłbyś amatorkę do takich
zawodów!
Jaki jesteś w innych sferach życia?
Paweł (laik psychologiczny)
No wlasnie jest tak, ze strasznie kreca mnie rosnace cycuszki ;-)
Co do tego czy zrealizowalem to to nie, ale czasem mam ogromna chec..
Ogolnie jest problem z moja seksualnoscia. Lubie starsze kobiety, mlode
rowniez. Normalne kobiety 20-35 tez mnie pociagaja, ale lubie skrajnosci.
Onanizm jest oczywiscie na porzadku dziennym...
Co z tym zrobic?
Prosze o pomoc i nie mam zamiaru sie nabijac z Was.
Chce wreszcie z tym skonczyc i nie mam zamiaru skonczyc w wiezieniu za gwalt
lub tym podobne...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Artur Drzewiecki
2004-05-16 18:45:09 UTC
Permalink
Zgłoś się do seksuologa.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
z***@autograf.pl
2004-05-16 19:13:12 UTC
Permalink
Post by Artur Drzewiecki
Zgłoś się do seksuologa.
W tej chwili to awykonalne.
Dlatego poszukuje pomocy tutaj.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Flyer
2004-05-17 23:17:16 UTC
Permalink
Post by Paweł Niezbecki
Czy sytuacja się nie zmienia w czasie? (inaczej mówiąc, czy wiek obiektów
pożądania nie rośnie trochę wraz z Twoim starzeniem się - tak że może już
niedługo Twoje pragnienia staną się legalne?)
A dlaczego mają rosnąć? - każdy wiek posiada swoje własciwości/przymioty
zewnętrzne - Darko koncentruje się własnie na owych cechach
zewnętrznych. Ja bym stawiał na problem tego, że Darko NIE WIE, dlaczego
te cechy wywołują w nim określone uczucia [które niekoniecznie muszą być
seksualnymi - po prostu przypisuje zrozumiałe dla siebie uczucia do
niezrozumiałej sytuacji].

I dalej - jeżeli jego zachowanie nie wynika z chęci dominacji [albo
wynika tylko częściowo], to może to być np.:

- cera
- sposób zachowania
- podobieństwo do zachowań dorosłych [moja 9.-cio letnia bratanica
naśladuje zachowania dorosłych i próbuje manipulować, żeby zdominować
otoczenie - problem w tym, że pozór bezpośredniość w tych próbach wynika
ze stosowanie pewnych metod bez niuansów i w ograniczonej liczbie -
czyli bardziej jest "ograniczona" a nie "bezpośrednia/zdecydowana" -
przykładowo, kiedy widziała, że się czymś przejmuję, następnym razem
przy identycznej sytuacji wywoływała nastrój zagrożenia, ale
koncentrowała się tylko na sytuacji, a nie na mojej motywacji ;)].

itd.

Ogólnie - oprócz - "nie_mam_zdania", "podoba_mi_się",
"skłonność_seksualna" itsnieje jeszcze duży katalog innych stanów -
"podoba_mi_się_jej_cera", "bawi_mnie_nnnn_zachowanie" itd.

Flyer - nie psycholog itd.
Paweł Niezbecki
2004-05-18 09:26:25 UTC
Permalink
Post by Flyer
Post by Paweł Niezbecki
Czy sytuacja się nie zmienia w czasie? (inaczej mówiąc, czy wiek
obiektów pożądania nie rośnie trochę wraz z Twoim starzeniem się -
tak że może już niedługo Twoje pragnienia staną się legalne?)
A dlaczego mają rosnąć? - każdy wiek posiada swoje
własciwości/przymioty zewnętrzne - Darko koncentruje się własnie na
owych cechach zewnętrznych.
A czy ja gdzieś mówię, że m a j ą rosnąć?
Brzmisz logicznie, ale nie uda Ci się zamknąć różnorodności rzeczywistości w
tak zakreślonych ramach.

A dlaczego m o g ą rosnąć? Na przykład ze względu na rosnącą we własnych
oczach zainteresowanego ś m i e s z n o ś ć
zainteresowania lolitkami przy zbyt już wielkiej różnicy wieku. Takie
pożądanie może być straszne, obrzydliwe, ale może być również śmieszne, a
nawet pewnie jednocześnie.
[...]

Oczywiście Twoje dywagacje na temat różnorodności motywacji też mogą
trafiać.

Paweł
Flyer
2004-05-18 11:02:24 UTC
Permalink
Post by Paweł Niezbecki
Post by Flyer
Post by Paweł Niezbecki
Czy sytuacja się nie zmienia w czasie? (inaczej mówiąc, czy wiek
obiektów pożądania nie rośnie trochę wraz z Twoim starzeniem się -
tak że może już niedługo Twoje pragnienia staną się legalne?)
A dlaczego mają rosnąć? - każdy wiek posiada swoje
własciwości/przymioty zewnętrzne - Darko koncentruje się własnie na
owych cechach zewnętrznych.
A czy ja gdzieś mówię, że m a j ą rosnąć?
Twoje pytanie sugeruje możliwość rośnięcia - samo pytanie wskazuje, że
bierzesz pod uwagę taką możliwość.
Post by Paweł Niezbecki
Brzmisz logicznie, ale nie uda Ci się zamknąć różnorodności rzeczywistości w
tak zakreślonych ramach.
Ja wiem? ;) - post [mój] wydał mi się naiwny, ale znów zrobiłem coś, co
w sumie niczemu nie szkodzi, czyli go wysłałem - z naiwnego postu nie
należy wyciągać poważnych wniosków ;) - nadal się waham pomiędzy
podejściem, które twierdzi, że to rzeczywistość jest róznorodna i
podejściem, które twierdzi, że to sposoby opisu są różnorodne - któryś z
tych wariantów musi być prawdziwy, ale może nie znalazłem jeszcze
odpowiedniej Skali.
Post by Paweł Niezbecki
A dlaczego m o g ą rosnąć? Na przykład ze względu na rosnącą we własnych
oczach zainteresowanego ś m i e s z n o ś ć
zainteresowania lolitkami przy zbyt już wielkiej różnicy wieku.
Tyle, że ja nie czepiam się zmienności, ale cechy liniowości, która
przynależy do słowa "rosnąć" - bardziej na miejscu jest słowo "zmieniać
się" i z tym się zgodzę. Jak sobie to wyobrażasz [w odniesieniu do słowa
"rosnąć"] - jak jest starszy o jeden rok, to podobają mu się małolaty o
jeden rok starsze, a może z obwodem piersi większym o 3 cm? ;)
Post by Paweł Niezbecki
Takie
pożądanie może być straszne, obrzydliwe, ale może być również śmieszne, a
nawet pewnie jednocześnie.
[...]
Zastanów się - chcesz Go np. oduczyć tych zachowań - mówisz, że takie
pożądanie jest obrzydliwe - czy potrafisz uzasadnić swoje stanowisko?
Mówiąc o obrzydliwości negujesz tylko jego sposób zachowania, ale nic w
zamian nie dajesz - co jest obrzydliwe?:

- patrzenie się?;
- obleśne oblizywanie się?;
- obłapianie?;
itd.

To jak to będzie - "możesz_patrzeć_ale_nie_możesz_dotykać" - "możesz
patrzeć_ale musisz_stać_10 m_od_nich"?

A może założyć model, w którym osoba lękliwa koncetruje się na elemencie
wywołującym w niej lęk z powodu uwarunkowań społecznych - własnie owej
obrzydliwości - nie chce być "obrzydliwa" i koncetruje się na celu,
który mógłby tę obrzydliwość na nią sprowadzić - koncetruje się tak
mocno, że po pewnym czasie zapomina dlaczego się skoncentrowała? Co
dominuje w jej zachowaniu - LĘK - i nic więcej - mówiąc o obrzydliwości
tylko podsycasz ten lęk i nic nie osiągasz, bo zdanie tej osoby nt.
obrzydliwości jest takie samo jak Twoje.
Post by Paweł Niezbecki
Oczywiście Twoje dywagacje na temat różnorodności motywacji też mogą
trafiać.
Wiesz, gdyby nie moja decyzja o wysłaniu jak jest, bo mniej naiwnie nie
będzie, to bym pewnie te dywagacje pokasował. ;)

Flyer
Paweł Niezbecki
2004-05-18 11:23:22 UTC
Permalink
Post by Flyer
Post by Paweł Niezbecki
A czy ja gdzieś mówię, że m a j ą rosnąć?
Twoje pytanie sugeruje możliwość rośnięcia - samo pytanie wskazuje, że
bierzesz pod uwagę taką możliwość.
W rzeczy samej. Możliwość. A 'mają' sugeruje koniecznośc.
Post by Flyer
Post by Paweł Niezbecki
A dlaczego m o g ą rosnąć? Na przykład ze względu na rosnącą we
własnych oczach zainteresowanego ś m i e s z n o ś ć
zainteresowania lolitkami przy zbyt już wielkiej różnicy wieku.
Tyle, że ja nie czepiam się zmienności, ale cechy liniowości, która
przynależy do słowa "rosnąć" - bardziej na miejscu jest słowo
"zmieniać się" i z tym się zgodzę. Jak sobie to wyobrażasz [w
odniesieniu do słowa "rosnąć"] - jak jest starszy o jeden rok, to
podobają mu się małolaty o jeden rok starsze, a może z obwodem piersi
większym o 3 cm? ;)
Nie sugerowałem liniowości. Nie, nie tak mechanicznie sobie wyobrażam.
Post by Flyer
Post by Paweł Niezbecki
Takie
pożądanie może być straszne, obrzydliwe, ale może być również
śmieszne, a nawet pewnie jednocześnie.
[...]
Zastanów się - chcesz Go np. oduczyć tych zachowań - mówisz, że takie
pożądanie jest obrzydliwe - czy potrafisz uzasadnić swoje stanowisko?
Ależ ja go niczego nie chcę oduczyć. To było pytanie.
Post by Flyer
Mówiąc o obrzydliwości negujesz tylko jego sposób zachowania, ale nic
- patrzenie się?;
- obleśne oblizywanie się?;
- obłapianie?;
itd.
Granica między nieobrzydliwym, a obrzydliwym przebiega indywidualnie, ale to
nie znaczy, że jej nie ma.
Post by Flyer
A może założyć model, w którym osoba lękliwa koncetruje się na
elemencie wywołującym w niej lęk z powodu uwarunkowań społecznych -
własnie owej obrzydliwości - nie chce być "obrzydliwa" i koncetruje
się na celu, który mógłby tę obrzydliwość na nią sprowadzić -
koncetruje się tak mocno, że po pewnym czasie zapomina dlaczego się
skoncentrowała?
Nie wiem, czy to tak może dzialać.

P.
Flyer
2004-05-18 13:17:09 UTC
Permalink
Post by Paweł Niezbecki
Post by Flyer
Post by Paweł Niezbecki
A czy ja gdzieś mówię, że m a j ą rosnąć?
Twoje pytanie sugeruje możliwość rośnięcia - samo pytanie wskazuje, że
bierzesz pod uwagę taką możliwość.
W rzeczy samej. Możliwość. A 'mają' sugeruje koniecznośc.
Nie rób Ty mi wody z mózgu - "mieć" ma oba znaczenia - 1. w funkcji
semantycznie samodzielnej i 2.w funkcjach semantycznie niesamodzielnych
- słownik j. polskiego PWN - ja użyłem w 1, a Ty mnie ciągasz za 2.
;)

Flyer
Flyer
2004-05-18 13:43:49 UTC
Permalink
Post by Flyer
Post by Paweł Niezbecki
Post by Flyer
Post by Paweł Niezbecki
A czy ja gdzieś mówię, że m a j ą rosnąć?
Twoje pytanie sugeruje możliwość rośnięcia - samo pytanie wskazuje, że
bierzesz pod uwagę taką możliwość.
W rzeczy samej. Możliwość. A 'mają' sugeruje koniecznośc.
Nie rób Ty mi wody z mózgu - "mieć" ma oba znaczenia - 1. w funkcji
semantycznie samodzielnej i 2.w funkcjach semantycznie niesamodzielnych
- słownik j. polskiego PWN - ja użyłem w 1, a Ty mnie ciągasz za 2.
;)
No dobra - może znów się rozpędziłem - powyższe jednak podtrzymuję -
negowałem możliwość przypisania rośnięcia jako cechy do problemu autora
- w tym ujęciu "mają" jest oznaczeniem posiadania jakiejś cechy, a nie
konieczności.

Flyer
Darko
2004-05-20 15:38:33 UTC
Permalink
Dobra, dobra...
Wy tu gadu gadu, a co ze mna?
Jak widze jakas dziewczyne staram sie nie patrzec, ale to jest silniejsze ode
mnie :(
W ogole jak tak dalej bedzie to za 2-3 lata moze dojsc do jakiegos czynu,
ktorego bym nie chcial popelnic.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Paweł Niezbecki
2004-05-20 15:43:31 UTC
Permalink
Post by Darko
Dobra, dobra...
Wy tu gadu gadu, a co ze mna?
Jak widze jakas dziewczyne staram sie nie patrzec, ale to jest
silniejsze ode mnie :(
W ogole jak tak dalej bedzie to za 2-3 lata moze dojsc do jakiegos
czynu, ktorego bym nie chcial popelnic.
Ani chybi posadzą nas.

P.
z***@autograf.pl
2004-05-20 16:07:11 UTC
Permalink
Post by Paweł Niezbecki
Ani chybi posadzą nas.
??
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Veronika
2004-05-20 16:11:38 UTC
Permalink
Post by Paweł Niezbecki
Ani chybi posadzą nas.
??
Do pudła, albo kicia, jak tam wolisz :-)

V-V
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
Flyer
2004-05-22 17:51:39 UTC
Permalink
Post by Darko
Dobra, dobra...
Wy tu gadu gadu, a co ze mna?
Jak widze jakas dziewczyne staram sie nie patrzec, ale to jest silniejsze ode
mnie :(
W ogole jak tak dalej bedzie to za 2-3 lata moze dojsc do jakiegos czynu,
ktorego bym nie chcial popelnic.
Nie odpowiedziałeś, czy miałeś/masz jakiegoś zwierzaka.

A wracając do tematu - uważam, że postawa - "staram się nie patrzeć"
jest podstawowym błędem - skoro nie patrzysz, to nawet nie wiesz co
Ciebie tak rajcuje - cały czas obracasz się w kręgu własnych projekcji,
które mogę się mieć nijak do rzeczywistości. "Rozbierz" ten swój pociąg
na części pierwsze, określ elementy, które Ciebie pociągają, POPATRZ -
naprawdę się da - to tak jak z zapachem i kobietą nią opryskanym
[perfumami] - to zapach jest ładny, a nie kobieta pociągająca - pomijam
to, że wąchanie kwiatów jak na razie nie prowadzi do ekstazy seksualnej
[no może oprócz wąchania jednego z reklamowanych szamponów ;)], więc
jest to klasyczne błędne przypisanie, brak zdolności określenia
"co_czuję", "co_mi_się_podoba". Spróbuj napisać na grupie co takiego Ci
się podoba w nastolatkach - w sferze wyglądu i zachowania.

Flyer - nie psycholog itd.
Paweł Niezbecki
2004-05-22 23:07:16 UTC
Permalink
Flyer<***@poczta.gazeta.pl> news:c8o44c$612$***@nemesis.news.tpi.pl:

[...]
Post by Flyer
"Rozbierz"
ten swój pociąg na części pierwsze, określ elementy, które Ciebie
pociągają,
[...]
Post by Flyer
Spróbuj napisać na grupie co takiego Ci się
podoba w nastolatkach - w sferze wyglądu i zachowania.
Tak, tak, tędy droga! Pociąg rozebrany na czynniki pierwsze traci na powabie
:)))) Sabotażysta... :))

Paweł
Flyer
2004-05-24 11:26:53 UTC
Permalink
Post by Paweł Niezbecki
[...]
Post by Flyer
"Rozbierz"
ten swój pociąg na części pierwsze, określ elementy, które Ciebie
pociągają,
[...]
Post by Flyer
Spróbuj napisać na grupie co takiego Ci się
podoba w nastolatkach - w sferze wyglądu i zachowania.
Tak, tak, tędy droga! Pociąg rozebrany na czynniki pierwsze traci na powabie
:)))) Sabotażysta... :))
Ja wiem - warto chyba wiedzieć, co jest cechą zewnętrzna sztucznie
przypisaną do osoby, żeby móc dokonywać lepszych wyborów - co jak co,
ale kobiety zdają sobie z tego sprawę lepiej niż mężczyźni, co objawia
się w ich wierze w możliwość zmiany mężczyzny [tyle, że mylą cechy
sztuczne z właściwymi wybranków ;)] - jak dla mnie jeżeli kobieta nie
jest "interesująca" to akurat nie ma znaczenia, czy wyleje na siebie
kubeł Channel 5, czy pomyj - chociaż nie - jeżeli w pomyjach będą
obierki, to zacznie wyglądać "artystycznie". ;)

Nie za bardzo chodzi mi o utratę powabu, ale o wyodrębnienie czynników i
znalezienie dla nich pełnoprawnych zamienników - perfumy tak samo ładnie
pachną na kobiecie co i na "próbniku" - ten drugi sposób jest o niebo
tańszy i mniej kłopotliwy - nie da się znaleźć zamienników przy
problemie przedstawionym tak, jak autor go przedstawił - wtedy
faktycznie trzeba stosować Nieoznaczoność ["obrzydliwe", "niemoralne"]
vs. Nieoznaczoność ["nimfofilia"] - tylko co da odjęcie jednego Chaosu
od drugiego? - Chaos? ;) Oczywiście istnieje możliwość, że autor będzie
musiał się wybrać do seksuologa lub psychiatry [w sytuacji polowania na
"bezpieczne" ofiary przy wysokim poziomie potrzeb seksualnych] i lepiej
żeby zrobił to teraz, niż marnował czas na PSP - ale to już jego wybór.

Przynajmniej w tym wątku nie muszę lecieć do przodu, bo autor sam się
"zdradził" - pociągają go, ale nie patrzy bo ... - czyli odnosi się
[koncentruje się] do cech kulturowych pomijając cechy przedmiotu - jakoś
nigdy nie widziałem, żeby jakiś "traktat o porządku" sam zrobił
porządek. Z drugiej strony takie zachowanie nie musi świadczyć o jego
etyce czy świadomości - po prostu boi się kary.

Flyer - nie psycholog itd.

Charles Kinbote
2004-05-17 15:19:17 UTC
Permalink
Post by Darko
Nimfofilia - potrzeba seksualna bądź skłonność seksualna dojrzałego mężczyzny
ukierunkowana na dziewczęta we wczesnym okresie dojrzewania
Hej!
Posiadam sklonnosci w/w.
Co zrobic aby je jakos zalagodzic, badz by zniknely? :(
Przeczytaj książkę V. Nabokova pt. "Czarodziej"
Jest tak przerażająca (jak dla mnie), że może pozbawi
cię wymienionych skłonności (?)

Charles
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Flyer
2004-05-17 23:17:22 UTC
Permalink
Post by Darko
Nimfofilia - potrzeba seksualna bądź skłonność seksualna dojrzałego mężczyzny
ukierunkowana na dziewczęta we wczesnym okresie dojrzewania
Hej!
Posiadam sklonnosci w/w.
Co zrobic aby je jakos zalagodzic, badz by zniknely? :(
Mam pytanie - miałeś kiedyś jakiegoś zwierzaka? ;)

Flyer
Loading...